28 listopada 2015

White blazer


Żakiet/Blazer: Zara
Golf/Turtleneck: Zara
Spodnie/Trousers: Massimo Dutti
Kapelusz/Hat: Primark
















Biel ma w sobie ogromną moc. Nie tylko dodaje nam szyku i elegancji, ale jest też idealna do zdjęć. W świetle flesza, lub nawet bez niego, idealnie rozświetla twarz oraz "zakrywa" wszystkie nasze niedoskonałości cery. Nie bez powodu pierwsze damy słynące z elegancji stawiały właśnie na białe akcenty, kiedy przychodziło im wystąpić publicznie. Spójrz tylko na Jacqueline Kennedy, czy na jej polski odpowiednik, Jolantę Kwaśniewską - biały żakiet czy sukienka działały jak photoshop i gwarantowały zero wpadek przed kamerą. Wypróbuj ten trik następnym razem jak będziesz robiła selfie, a sama zauważysz efekt pudru rozświetlającego. A jeśli już wypróbowałaś ten sposób, koniecznie daj znać, czy zadziałał :)


White colour has an enormous power. It not only adds style and elegance, but is also ideal when it comes to taking photos. In light of the camera flash, or even without it,  white tones perfectly illuminate the face and "cover" all our imperfections. Not without a reason, many of the first ladies known for their elegance often used white accents in their outfits, when it came to appearing in public. Look at Jacqueline Kennedy or on its Polish counterpart, Jolanta Kwaśniewska - white jacket or dress acted as Photoshop and guaranteed no embarrassment in front of the camera. Try this trick next time you take a selfie, and you'll notice the effect of illuminating powder. And if you tried it already, let me know how it went! :)





18 listopada 2015

50 shades of green


Żakiet/Blazer: Zara
Bluzka/top: Zara
Botki/boots: Zara
Torebka/bag: Michael Kors











Każdy ma w swojej szafie rzeczy w tym samym kolorze, często te same kolory kupujemy nieświadomie, lub wręcz przeciwnie, znam osoby, które patrzą tylko na rzeczy w danym odcieniu, ze względu na to, że "dobrze im w nim". Zazwyczaj jest też tak, że uważamy, że dany kolor wyszczupla, lub dodaje nam uroku, lub po prostu pewności siebie. Królem dzisiejszej stylizacji jest zgniły zielony. Jak u mnie zgromadziło się tyle rzeczy w tym samym kolorze? Raczej przez przypadek, a to bo zieleń pasuje do wszystkiego, bo rzecz w tym kolorze jest lepsza bo mniej się brudzi, a to bo po prostu taki kolor jest dostępny. Efekt tych wszystkich powodów pozostawiam Wam do oceny, mam nadzieję, że Wam się spodoba :))

Everyone has that one colour, which he/she just loves and has quite few clothes in it! It might be green, might be pink or blue. What are the reasons of it? Various, starting from unconsciously buying clothes in that colour, but there are also people who would get it thinking "oh this is the only colour I look good in". Usually we have a particular tone, which we think that makes us look skinnier, or prettier or gives us that extra power. What was the reason for me, for having quite a big collection of dark green? Well, it was more of a coincidence, related with either thinking that dark green will match with most of my wardrobe, or that it does not get dirty that quickly, or just because that was the only colour available. Let me know what are your colours and reasons. Hope you like the outfit:)



14 listopada 2015

ROZDANIE / GIVEAWAY


Dzisiaj mam dla Was pierwsze rozdanie w historii bloga, w którym do zgarnięcia jest zestaw odświeżających spray'ów do twarzy Evian oraz plecak "Le Pliage" Longchamp. Dodatkowo, trzy osoby otrzymają kosmetyczkę z dodatkowymi trzema produktami. 


Rozdanie organizowane przez "The Wilkes Group"

Aby wziąć udział‚ kliknij tutaj



Powodzenia!:) 




Today, there's a first giveaway on my blog - I'm super excited!

The Wilkes Group is organising a giveaway for the Evian Facial Spray together with a Longchamp "Le Pilage" backpack, plus three runners-up will receive a Longchamp pochette toiletries case with three extra sprays. Why don't you give it a go?

In order to take part go to -> click



Good luck!:)






10 listopada 2015

Totally pink



Szal/Scarf: H&M
Spodnie/Jeans: Orsay
Szpilki/Heels: Sala











Photos by Lucy Burt (facebook)


Sezon przejściowy zalicza się do moich ulubionych. Ilość warstw, które na siebie nakładamy daje nam duże pole do popisu - jeden płaszcz można użyć do wielu stylizacji, zmieniając buty/torbę czy  chociażby tylko szal. Dodatkowo, tej jesieni królują ogromne szale, które świetnie sprawdzają się z lżejszymi okryciami.